Gimnazjum nr1 w Kłodzku

Igor?

Śmieszne??!! Chciałęm przez to powiedzieć, żę ten film to dno... nie mieli co wymyśleć!? No ale moze komuś sie podobał...

koti

Ten film jest ambitniejszy od filmów typu "American Pie".

Dob.

Ten film jest tak cholernie ambitny, że niskobudżetówki typu American Pie mogą się schować.
W końcu nie bez powodu był nominowany do europejskich nagród filmowych i bodajże coś wygrał.
A jeżeli ciebie interesuje tylko orgia, to raczej bym się nie zdziwiła, że nie wydał ci się ambitny.
;]
Się oburzyłam.

Anette

O gustach się nie dyskutuje. I tak dobrze i tak.
A Ty Dobruś, nie oburzaj się ;*
Przecież tak miło jest na forum? Smile

koti

Ale nie na miejscu jest określanie "Pachnidła" jako dno, gdy ubóstwia sie "Szybkich i wściekłych" oraz "American pie" :p

Jeżeli dla kogoś jest to dno to oznacza, że nie zrozumiał w ogóle filmu.

Igor?

Nie oglądałem całości tego filmu ale wydał mi sie on lipny Razz

Dob.

Och, to co się wypowiadzasz?

Igor?

Coś bym powiedział ale nie można<milczy> Ten film jest tak nudny, że byłem w stanie obejrzeć tylko początek i koniec Razz

krop.

no tak a na American Pie od razu krew zaczela Ci krazyc szybciej. ;p

Igor?

Nie ale chociąz sie uśmiać można na nim

koti

Na prostackim filmie "Olimpiada" też się uśmiałem, ale "Pachnidło" ma inne założenie więc nie powinno się ich mierzyć tą samą miarą.

Dob.

Dobra, ale w takich filmach nie poszukuje się śmiechu i zabawy.
Widziałes tam może latających golasów i/lub wzmianki o seksie?
No dobra, moze i bylo na koncu.
Ale reżyser na pewno nie mial zamairu, zebys sie na tym usmial. Bo to zbyt ambitny film na sceniczne wyczyny American Pie.
Nawet jeśli niektórych to bawi.

Igor?

To nie było śmieszne, tylko żałosne i reżyser pewnie nie miał co już wymyśleć.. Very Happy

Ale ogólnie scena była udana... Razz

koti

Żałosne, bo reżyser nie miał co wymyśleć? Przecież to jest na podstawie książki Laughing

/zmień podpis

Dob.

I to sumie bestselleru.
Uwierz mi, że każdy reżyser z choć odrobiną inwencji twórczej nie wprowadziłby do sceny finałowej własnej wizji.
A co do sceny finałowej, która cię najbardzeij podnieciła, muszę przynać, że była niebanalna.